Miłość wcale nie musi być piękna jak z katalogu. Jej siła tkwi w czymś zupełnie innym – w otwarciu się na drugą osobę, w nieustającej próbie zbliżenia się do niej, w sile pochodzącej z bycia razem. Prawdziwa miłość nie kończy się na idealnym ślubie i na efektownej fotografii weselnej, ale rozwija się przez całe życie. Udoskonala się i wzmacnia, stając się nie do pokonania. Nic nie złamie autentycznego uczucia. Nic go nie zniszczy.

Ślub jako początek miłosny

Symboliczny początek, jakim jest ślub, warto wyeksponować, żeby powracać do źródeł miłości każdego dnia. Ułatwi to fotoksiążka ślubna, która stanie się formą przypomnienia o dobrych rzeczach, które wydarzyły się w naszym życiu. Taki miłosny fotoalbum to wspaniały symbol rozpoczęcia wspólnego bycia. Pokazuje jak ślubne – tu i teraz – zamienia się w małżeńskie – na zawsze.

Siła i piękno miłości

Miłosne wzmocnienie przyda się w każdym związku. Zwłaszcza w tym wieloletnim, w którym w szarym potoku codzienności zapomina się już nieco o sile miłości i o sobie nawzajem. Wówczas romantyczny wieczór, kiedy znajdziemy wreszcie taki prawdziwy czas dla siebie, okaże się zbawieniem dla pary.
Czasami wystarczy zadbać o proste sprawy, które okazują się paradoksalnie najtrudniejsze do zrealizowania. Szczera rozmowa, oderwanie się od problemów, popatrzenie sobie prosto w oczy i zrzucenie masek – to wcale nie jest takie łatwe. Kiedy już się to uda, to siła i piękno miłości powrócą nagle. Żeby jednak to się wydarzyło, potrzeba choć odrobiny dobrej woli – pewnego uporu i wytrwałości. Przekonania, że o miłość trzeba walczyć. W najprostszy sposób.

Romantyzm, który nie przemija

Kolacja we dwoje przy blasku świec albo spacer do miłosnych zakątków. Wspólne oglądanie zdjęć ze ślubu i z podróży poślubnej. Takie drobnostki mają wielkie znaczenie dla bycia razem. Warto je powtarzać w każdym związku.