Wiele osób przeprowadzając remont swojego mieszkania bądź budując dom od podstaw całkowicie pomija kwestie związane z uzdatnianiem wody doprowadzanej z miejskich wodociągów. W większości przypadków wychodzimy z założenia, że woda doprowadzana z takiej sieci musi przecież spełniać określone parametry jakościowe, które są regularnie sprawdzane. Nic bardziej mylnego!
Wychodzimy z założenia, że woda jest badana pod kątem wszystkich substancji, które zawiera, jak również możliwych bakterii, wirusów i innych drobnoustrojów, które mogą się w niej rozwijać, a tym samym po doprowadzeniu do naszego mieszkaniu lub domu będzie miała identyczne parametry. Wbrew pozorom jest to jedynie teoria, która nie zawsze ma wiele wspólnego z praktyką.
Stan sieci przesyłowych?
Woda po opuszczeniu stacji uzdatniania musi jeszcze zostać przetransportowana do naszego domu czy mieszkania, a spora część wodociągów nie jest w najlepszym stanie – przykładem może być Wrocław, w którym dość często dochodzi do awarii sieci przesyłowych. Tym samym, pomimo sprawdzania stanu drożności rur wodociągowych oraz ich stanu, niemożliwe jest dokładne określenie bez przeprowadzania stałych badań (których się nie przeprowadza), jak wygląda jakość doprowadzonej wody w poszczególnych punktach odbioru – nawet w przypadku różnych mieszkań w jednym bloku woda może być inna!
Ile to kosztuje?
Montaż domowej stacji uzdatniania wody, a tym samym niemal w pełni automatyczne uzdatnianie wody pobieranej z sieci miejskiej i wylatującej z naszych kranów, nie jest specjalnie drogi – w zależności od rozbudowania systemu musimy liczyć się z wydatkiem od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Warto mieć jednak na uwadze to, że jest to inwestycja, która rozkłada się w długim terminie użytkowania, a jedynymi kosztami, które następnie ponosimy, są regularne wymiany filtrów.
Tańsze rozwiązania
Znacznie tańszym rozwiązaniem są specjalne odstojniki na wodę czy też filtry przelewowe montowane bezpośrednio na krany, jednak mają one znacznie więcej zalet – nie tylko zmieniają estetykę kranu, ale również w żaden sposób nie dorównają kilku etapowej filtracji i uzdatnianiu wody w przypadku bardziej profesjonalnych stacji.
Nie bójmy się uzdatniania wody!
Podsumowując, nie bójmy się inwestować w stacje uzdatniania. Uzdatnianie wody to dbałość o własny stan zdrowia, a także chociażby o smak przyrządzanych potraw z wykorzystaniem wody – dzięki filtrom możemy pozbawić jej posmaku żelaza ze starych rur, czy nieprzyjemnego zapachu stęchlizny. Uzdatnianie wody to także wpływanie na jej twardość – w konsekwencji większa ochrona naszych domowych pralek i zmywarek!